CSI:Cyber obejrzałem jednak do końca-głównie przez moją słabość do Patricii Arquette,która jednak nie jest stworzona do grania "baby z jajami". Mam wrażenie, że strasznie się męczyła w tej roli. Serial sam w sobie nie jest zły,jeśli potraktuje się go jak czystą ,nieskomplikowaną rozrywkę. Bez zachodzenia w głowę czy to co jest pokazane na ekranie mogłoby się zdarzyć naprawdę, czy też nie.