PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36641}

Ally McBeal

7,3 32 891
ocen
7,3 10 1 32891
6,9 7
ocen krytyków
Ally McBeal
powrót do forum serialu Ally McBeal

Zastanawiam się co ten David E. Kelley w ogóle sobie myślał i co chciał nam powiedziec tym serialem? Ktoś kto pisze powieść, scenariusz czy jakiekolwiek opowiadanie ma (i powinien miec) pomysl na poczatek, rozwinięcie i zakończenie swojej historii i główną mysl jaką chce przekazać innym.
Więc co David E. Kelly chce nam powiedzieć?
Serial zaczyna i kończy się na Billym jako miłosci życia Ally. Seriously mr David?! Miłosc życia to taki ktos kto rzuca Cię kilka razy i nadal nie chce, tylko karmi nadzieją? Co jak co ale moim zdaniem Billy to dupek - i wiedziałam to juz w 1 odcinku. Zostawił ją po szkole sredniej, zostawił ją na studiach, zostawił ją w życiu i ożenił się z inną, a potem, kiedy zaczął szaleć - dla Ally nadal nie było miejsca. Rola wiecznej przyjaciólki, ktora pomaga mu w relacjach z zoną. On nigdy nie był nią zainteresowany. Po prostu trzymał ja na haku, w zapasie, dla poprawy swojego samopoczucia, dla własnego ego, ze jest ktoś kto go kocha bezwarunkowo, jak w piosence The Supremes-You Keep Me Hangin' On .
Po drodze Ally umawia się z całą rzeszą facetów, niektórych skreślała za totalne bzdury (za nudny, sałatka na brodzie, Victor i pamięć o byłym), do innych miała niesamowitego pecha - Larry czy chociażby przystojniak i jego ojciec (młody byl ciekawy!), ojciec jej córki - aktor umarł jakos w następnym roku, wiec kolnej serii i tak by nie nakręcili. Finalnie zostaje sama.
Serial opowiadający o milosnych perypetiach głównej bohaterki i prowadzi do finału, gdy Ally której zależy na udanym życiu rodzinnym zostaje sama.

Czy to jest ten przekaz pana Davida E. Kelley?

rebel55

Serial miał wiele życiowych momentów, bo zdarza nam się spotkać byłego z jego nową dziewczyną, narzeczoną czy żoną, czy umawiac się z kims kto zupelnie nie pasuje, ale potem przychodzi moment refleksjii i zdecydowana większosc ludzi radzi sobie z tym szybko układając sobie życie z kims innym. W serialu az przez 3 sezony scenarzysta ciagnie wątek Ally i Billego - po co? Ten melodramat zakończył prawie ostatecznie (prawie bo potem pojawiał się jako duch - po co???? dobrze ze zniknął kiedy pojawił się Larry) aktor grający Billego rezygnując z roli, ale gdyby z niej nie zrezygnował to oglądalibyśmy pewnie tę "parę" przez 5 sezonów. Tozto czysty masochizm.

Odchodzenie kolejnych aktorów prowadzi do konkluzji ze pan David E Kelly nie miał zupełnie pomysłu na Ally, przypadek (odejscie RDJ i powierzenie historii 5 sezonu nowym scenarzystom) zadecydowało o kolejach bohaterki, a to scenarzysta powinien prowadzić historię, a nie ona jego.

rebel55

i jeszcze na koniec - uważam, ze miedzy Ally i Billym nie było takiej magii i chemii (np. scena pocałunku z 14 odcinka II serii) jaką chemię udało się stworzyć Ally i Larryemu. zupełnie inna jakość i naprawdę szkoda ze nie dokręcili tych ostatnich odcinków. wolałbym ślub w 4 serii i koniec serialu niż te głupoty z 5 (który i tak oglądałam wyrywkowo).

ocenił(a) serial na 10
rebel55

5 sezon to jakiś pastiż. Córka? O matko, ależ to głupi temat. Dodatkowo John Bon Jovi jest tak mdły i aseksualny w tym serialu, że zastanawiałem się nawet nad zaniżeniem oceny do 6/10.

ocenił(a) serial na 10
rebel55

Jeżeli uważasz, że serial (5 sezonów) kręci się tylko wokół Billego to proponuję jeszcze raz obejrzeć ten serial, i jeśli nadal będziesz tak uważał(a) to proponuję usunąć konto na filmweb, facebook i wszędzie gdzie masz, zwinąć się z internetu i przenieść się na level Cartoon Network - pasmo niedzielne 10:00 - 12:00

Unibet_78

dziecko drogie, idź hejtowac gdzie indziej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones