"Był jazz" jest swoistym hołdem dla pierwszych, "podziemnych" zespołów, próbujących w stalinowskiej Polsce grać zakazaną "czarną" muzykę amerykańską. Kanwą scenariusza są autentyczne dzieje słynnej łódzkiej grupy "Melomani" pod wodzą Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza.
Nic dziwnego, że wykorzystali sample z tego magicznego filmu:
"A teraz dla kontrastu chciałby Państwu przedstawić ludową muzykę murzyńską Ameryki Północnej..." [0:50:35]
"Tak, ale nam chodzi o koncerty jazzowe. Prosze? Chwileczkę. Jazz? Lepiej żeby potem nie było niejasności..." [0:38:34]
"Mnie się wydaje, że...
Chociaż słowo absurd jest tutaj zdecydowanie zbyt delikatne.To co robili i prezentowali sobą ówcześni decydenci i w ogóle cały aparat państwowy,było po prostu idiotyczne i straszne za razem.W tym wszystkim musieli odnaleźć sie młodzi ludzie,których marzenia nie przystawały do socjalistycznego kierunku budowy Polski...